Celina tkwi w samoizolacji
odizolowana od reszty
wierszy autor teraz mniej pisze
w zasadzie pierwszy list
wysyła w świat
nie wie co czują ludzie
stąpa na palcach
cicho jak zasiał makiem
a czas idzie jak po grudzie
wiosna zagląda szybciej
w okna parzy
Celina odbija się w szybie
nic nie może
nie jest prawdziwa
nie przysiądzie na ławce
by pogłaskać po twarzy
może pocieszać
bo w tym niewidzialnym świecie
obraca się bezpieczniej
nie plecie że królowa
bo ma koronę
nie szyje maseczek
rękawiczek nie nakłada
jedynie czasami
gada sobie pod nosem
piosenki nuci
czasami przypomni się komuś
kto czytał o niej
chociaż autor rozdział zamknął
powiedział że wystarczy…
ona i tak jak zechce wróci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz