wtorek, 28 sierpnia 2018
sobota, 25 sierpnia 2018
deszczowy poranek
znasz ten moment
gdy trwającą ciszę usypia ledwie szmerek
każdy ruch  tańczącej na niebie topoli 
widocznej zza okien  jednakowo 
(z każdego pobliskiego łóżka)
świeżość dźwięków opadających na liście 
kropli na napęczniałe kiście winogron
jakby na klawiaturę fortepianu
i znasz tę twarz
gdy skóra oddycha jeszcze w takt nocy
leniwie i miękko  przeciągają się sny
układają wzdłuż kącików ust
słowa które mówią dniu
bądź dobry
środa, 15 sierpnia 2018
czas relaksu
trzeba odpocząć gdy zamęt w głowie 
a nakaz to takie mało poetyckie
mało filuterne 
chociaż akurat to słowo całkiem epickie
zbyt hałaśliwe 
bo myśli niespokojne już krzyczą
do ciebie tam gdzie wakacje 
gdzie niebo błękitne śpiewa ciszą
turkus rozpostarty niczym satynowy obrus
 i tylko gdy sztorm fale pełne werwy
ryczą jak lwy i podobnie jak one 
w kołnierzach z białej piany
 jakby otoczone wełną i kłębią 
się kłębią 
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
Gazeta Kulturalna z lipca 2025 r. a w niej trzy moje wiersze...
 
- 
poproś o wiersz poetę piękne są te wrześniowe dni słońce zaklęte w nawłoci na płocie suszy się wianek ziół z łąki i złoci się już ni...

 
