denerwują je mali figlarze
a mnie dziewczyny traktowane przedmiotowo
chociaż wcale nie są przedmiotem uwagi
całkowicie na rozum rzecz biorąc
( bo nie wiem nawet co to dragi)
poplątane emocje jak sznurki korali w nadmiarze
dojrzewają samotnie niczym wino
w samowarze herbata parzy się zuchwale
niecierpliwie w ukropie czeka na dwie filiżanki
spragniona normalności
do sedna sięga wydobywa aromat bez ceregieli
a one w sobotę odkurzają pamięć
jak wystawione w witrynie serwantki kompotierki
i nieużywane od dawna już dzbanki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz