niedziela, 20 listopada 2016

Pod tym samym niebem ...miły i ważny dla mnie "temat rzeka" ...odkryty dzisiaj na blogu Jana Henryka Cichosza ...tekst o moim tomiku ...

http://janhenrykcichosz.blog.onet.pl/


 a tutaj kopia :

Temat rzeka

„Kiedy Irena Tetlak ubiera swoje wiersze w słowa, to wydaje się, że opowiada swoje życie. To, co wydarzyło się w rzeczywistości. To, co istnieje. Patrzy na życie z wielka nadzieją, chociaż wie, że ono czasami wymyka się człowiekowi z rąk, ucieka. I jest tak, jakby to, co linijka po linijce starannie się zapisuje, nigdy tak naprawdę się nie wydarzyło. I to jest wielka magia literatury, wielka magia umysłu, która potrafi wymyślić tak wspaniałe strofy”.

To ostatni akapit Posłowia, pióra Andrzeja Dębkowskiego – omen nomen wydawcy – do najnowszego, z koeli już trzeciego, tomiku wierszy Ireny Tetlak „Pod tym samym niebem” ( Wydawnictwo  Autorskie Andrzeja Dębkowskiego. Zelów 2016.s.84.)                              
              A jak ja odebrałem te wiersze. Otóż w tym tomiku jest kilkanaście wierszy, których nie sposób ominąć. Tych moich kilka zatrzymań w wędrowaniu przez „Pod tym samym niebem” uświadomiło mi, że rożne  są drogi i dróżki, ścieżki i ścieżynki, do tego co zwykliśmy nazywać Poezją. Irena Tetlak wciąż szuka tej właściwej. Tej, która jest najbliżej Poezji i Człowieka. Ja wiem, że przed poetką Ireną Tetlak jest jeszcze droga daleka, i to że będą coraz bardziej poetyckie jej wiersze. A oto jedno z moich zatrzymań, o których wspomniałem. Wiersz temat rzeka ( s. 18).

najdalsze flanki ostatnie rubieże                                                                                            
ogniska zapalne i idące fronty
opasane śródziemnym morzem                                                                                           
jak szeroką fosą
suchą stopą wpław nie sposób                                                                                              
jedynie na boso z nadzieją
by zasnąć nareszcie pod dachem                                                                                        
ominąć śmierć i połączyć brzegi


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

    poproś o wiersz poetę   piękne są te wrześniowe dni słońce zaklęte w nawłoci na płocie suszy się wianek ziół z łąki  i złoci się już ni...