może gdyby…
wejrzenia te od pierwszego razu
pozostały wśród drzew
w parku na ławce
w uścisku dłoni
niewzruszone żadnym cieniem
wspomnienie
które nie odchodzi do lamusa
pokusa nadal wielka
pachnie mięta i rumianek
wzbiera pożądanie
a może to tylko apetyt
na mały kęs
trudno to wiedzieć
gdy wszystkie piosenki świata
o miłości – zamiast powiedzieć mi
nuta za nutą wyśpiewują ci psalm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz