paryskie impresje
popijane deszczem croissanty
zapamiętam mgliście
jak atmosferę deptaka pod wieżą Eiffla
zroszone różnobarwne pejzaże
malowane w mojej głowie
niczym na płótnie zwilżonym Sekwaną
wciąż oczekują nasycenia ledwie tknięte 
delikatnie spięte dwoma przęsłami
mostu którego nie było w przewodniku
fot. Irena Tetlak
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz