....a w tak zwanym międzyczasie radość i moment przynosi wiersze... taki jak ten z 20 sierpnia 2024 r. ( pierwsza wersja jeszcze na gorąco zapisana )
dobra pora
spójrz już nawłoć ściele dywany
słońce kładzie sierpniowe cienie
a ja nadal myślę że młodość 
bezustannie we mnie
drzemie 
kolejny raz jesień 
w aureoli słoneczników i wianków 
złotawa już lekko 
(na szczęście nie bardziej niż algi w rzece)
jeszcze pachnie skwarem plaży 
wiatrem znad łąki
pąki georginii i aster dopiero w rozkwicie
jeszcze światło wysoko 
spójrz tam w zenicie
nigdy nie jest za późno  
na niewczesną miłość podobnie
zawsze pora dobra kiedy trwa życie
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz