nie mogę mieć żalu
jestem już po stronie światła
naturalność i barwa płótna jest jak len
który rośnie nad brzegiem rzeki
wśród mokradeł rozciąga ścięgna
dobra - wątek przetyka się przez osnowę
nie wiadomo dokąd nas poprowadzi
między słowami które mają znaczenie
inne niż domniemane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz